potrzebną, ale czasami się wydarzała.
pokładowej. Odmiana była tu rzeczą najmniej potrzebną, ale czasami się wydarzała. — słuchaj, John — powiedział Hilton (on jeden zwracał się do Nordena po imieniu; dla innych członków załogi kapitan był zawsze „szyprem"). — Ta sprawa z ciśnieniem powietrza bywa już całkiem pewna. Spadek bywa, praktycznie biorąc, stały; w ciągu mniej więcej dziesięciu dni znajdziemy się poniżej granicy tolerancji. — Niech to diabli wezmą! Musimy coś wskurać. A miałem nadzieję, iż nie sprawi to kłopotu aż do zadokowania. — Obawiam się, iż nie będziemy mogli tak długo poczekać. Zapisy po powrocie będą musiały być przekazane Komisji Bezpieczeństwa Kosmicznego a także jakaś stara, nerwowa baba na pewno podniesie wrzask, jeśli ciśnienie tętnicze spadnie poniżej granicy. — Jak główkujesz, gdzie bywa uszkodzenie? — niemal na pewno w kadłubie. — Czy to twoja ukochana nieszczelność w okolicy bieguna północnego? — Wątpię; to nadto nagle powstało. Przypuszczam, iż znów zostaliśmy przedziurawieni.